Archiwum październik 2005, strona 2


paź 07 2005 Szansa...
Komentarze: 1

TAK! Wierzyć mi się nie chce ale wpakowałem się albo w emocjonalnego doła albo jak Bóg da bedę zajmował się tym co Kocham. Jutro jade gadać z liderem kapeli BlueJeans która poszukuje klawiszowca :-) Grają lata 60/70 co kompletnie do mnie nie pasuje choć dawno temu grało się kawałki Beatelsów czy Króla rock'n Rola Presleya. Jak by nie patrzeć dostałem szansę na robienie tego co lubie co sprawia mi przyjemność i choć kapela może mało znana to mimo wszystko byłby to chyba niezły start do zrobienia jakiejś tam Kariery. Choć w sumie wkurza mnie fakt jak starszy mi mówi że za noc gry na głowe jest 350-600 zł ... Nigdy nie chciałem grać za kase bo dziś mało jest kapel które tworzą dla samej przyjemności i satysfakcji że ktoś chce tego słuchac a rynek polskiej muzyki obfituje w tandety typu Mandaryna(przykład tempej blondyny bez kszty talentu wokalnego która zrobiła karierę za szmal mężusia, zresztą on też potrafi się tylko drzeć :P)!!Ludzie nie umią dzisiaj słuchać... Niewątpliwie ten wybryk bedzie mnie kosztował sporo żmudnej pracy nad techniką gry i kawałkami ale mam cichą nadzieję że podołam i jakos ułozę sobie życie. I choć brakuje mi kogos niemiłosiernie to wierze że pasja jaką mam odciągnie myśli od tej osoby...

Marzenia... Uważaj po czym stąpasz... stąpasz po marzeniach...

piotru : :
paź 06 2005 Typowy...
Komentarze: 1

...Dzień świra. A tak na poważnie to męczy mnie Nuda z kim człowiek nie pogada by skoczyć na jakieś piwo czy zrobić coś głupiego to nikomu się nie chce z domu ruszać. Cóż jak ktoś ma ochotę na spontan to i tak zrobi swoje...Tak więc zrobiłem sobie samotną wycieczkę poza miasto:) Ot powspominac miejsca dla mnie szczególne. Przyznam się że czasami teskni mi sie za młodym wiekiem tą swego rodzaju wolnoscią i beztroską, szkoda ze czas tak szybko płynie nim człowiek spojrzy za siebie już ma na karku 20 wiosen a przecież nie tak dawno oblewał graniczne 18.

Świat ma to do siebie że jak go nie malujesz zawsze jest Szary...

piotru : :
paź 05 2005 ...
Komentarze: 3

Zastanawiam się czy dobrze zrobie wracając tu w sumie brakuje mi swego rodzaju myślodsiewni, miejsca w którym zostawię to co mnie dręczy o czym  nie chcę rozmawiać z ludźmi z mojego otoczenia. Może to ze wzgledu na fakt że nie mam w zwyczaju wszystkim w koło sie zwierzać (No chyba że się spiję do upadłego). Co mnie dręczy? Świadomość że choć mineło sporo czasu a na drodze spotkałem wiele wspaniałych osób to w myślach ciągle krążę wokół jednej. Zawieszony pomiędzy tym co było a rzeczywistością która mnie otacza dziś. Czasami mam wrażenie że moje zamierzenia, cele jakie sobie stawiam są dla mnie za poważne i nie do osiągnięcia ale odwracając się za siebię widze że to co kiedys było dla mnie marzeniem teraz jest rzeczywistością. A jednak mam wrażenie że nadzieja że Ona jeszcze kiedykolwiek zwróci na mnie uwagę jest złudna.A mimo to serce rwie się w Jej objęcia...

Dajcie mi skrzydła Potem szukajcie pośród Gwiazd.

piotru : :