Szansa...
Komentarze: 1
TAK! Wierzyć mi się nie chce ale wpakowałem się albo w emocjonalnego doła albo jak Bóg da bedę zajmował się tym co Kocham. Jutro jade gadać z liderem kapeli BlueJeans która poszukuje klawiszowca :-) Grają lata 60/70 co kompletnie do mnie nie pasuje choć dawno temu grało się kawałki Beatelsów czy Króla rock'n Rola Presleya. Jak by nie patrzeć dostałem szansę na robienie tego co lubie co sprawia mi przyjemność i choć kapela może mało znana to mimo wszystko byłby to chyba niezły start do zrobienia jakiejś tam Kariery. Choć w sumie wkurza mnie fakt jak starszy mi mówi że za noc gry na głowe jest 350-600 zł ... Nigdy nie chciałem grać za kase bo dziś mało jest kapel które tworzą dla samej przyjemności i satysfakcji że ktoś chce tego słuchac a rynek polskiej muzyki obfituje w tandety typu Mandaryna(przykład tempej blondyny bez kszty talentu wokalnego która zrobiła karierę za szmal mężusia, zresztą on też potrafi się tylko drzeć :P)!!Ludzie nie umią dzisiaj słuchać... Niewątpliwie ten wybryk bedzie mnie kosztował sporo żmudnej pracy nad techniką gry i kawałkami ale mam cichą nadzieję że podołam i jakos ułozę sobie życie. I choć brakuje mi kogos niemiłosiernie to wierze że pasja jaką mam odciągnie myśli od tej osoby...
Marzenia... Uważaj po czym stąpasz... stąpasz po marzeniach...
Dodaj komentarz