Kiedyś myślałem że nie trafię na osobę która by odwróciła moje oczy od Niej. A jednak... Gośka przyciąga mój wzrok jak magnes coraz cześciej o niej myślę i z każdą rozmową wiem że chciałbym żeby coś zaiskrzyło... Kurcze ta dziewczyna ma w sobie tyle ciepła, czułości... Jest niewiarygodnie inteligetna a jednocześnie Tak wrażliwa... Dzisiaj nie miałem jak z nią nawet słowa zamienić a szkoda no ale cóż prac praca i jeszcze raz praca. Chyba ziściło się moje postanowienie z dwoma etatami choć teraz niekoniecznie mam dwa bo jest tylko jeden ale za to od 7 do 18 a niekiedy 19 wieczorem więc nawet czasu dla siebie nie mam. No ale powoli zadanie jakie mam wykonac dobiega końca więc niedługo będzie chwila odpoczynku. Choć prawdę mówiąc jej TAK na wyjazd sylwestrowy było by bodźcem do uśmiechu na twarzy bo wiedział bym przynajmniej że na cos się te moje ambicje zdały i że nie pracowałem tylko dla zabicia czasu choć i to swoją drogą nie jest złe ale świadomość samotności jakoś tak dobija... Są przyjaciele znajomi ale to nie to samo...No a do tego niedługo egzaminy mam Ech więc nawet odpoczynek o którym myślę nie będzie do końca odpoczynkiem bo będę ślęczał nad Pianem i tonami Nut Jazzowych kawałków ale to akurat sprawia mi więcej przyjemności niż malowanie konstrukcji stalowej Czymś co nazywają Farbą ale jak dla mnie mozna by to nakładać równie dobrze jak Gips w ściane. No ale cóż po co Starszy ma zatrudniać kogos skoro ja siedze w domu teraz i poza dniami kiedy mam zajęcia to jestem wolny na dobrą sprawę lepiej żeby zaoszczędził fakt że nie chcę od niego kasy i w sumie tą całą prace traktuje jako pomoc ale się uparł to cóż... narzekać nie bede.
Pewne słowa układają się w pytania krążą w mych myślach a usta ich wypowiedzieć nie moga gdyż odwagi brak...