Archiwum listopad 2004, strona 1


lis 21 2004 Spotkanie...
Komentarze: 3

Tak... Odważyłem się Ją zaprosić na wypad do miasta, spacer po rynku... zupełnie jak za dawnych dni...Umówiliśmy się że mi odpowie czy sie na to spotkanie zgadza w dogodnym dla niej czasie... cóż mijają minuty... zamieniają się w godziny... czy się zgodzi...Do wieczora jeszcze sporo czasu jest (no może nie bo za oknem już ciemno się robi :p) ale jakoś mam głupie przeczucie że się nie zgodzi....W sumie to sam nie wiem czy jestem na to spotkanie gotowy..Ale wiem że każda kolejna minuta bez niej jest boleśniejsza od poprzedniej...

piotru : :
lis 20 2004 Kolejna boruta...Kolejny szary dzień...
Komentarze: 3

No niestety znowu kolejny taki sam dzień znowu sie do mnie dojebał mój stary...:/ Czy ten koleś nigdy nie zrozumie że ja w Piątki i Wtorki mam szkołę ? Qrwa Siedziałem calutką środe od rana do wieczora i tak samo czwartek... Czy on nie mógł wtedy powiedzieć że trzeba jechać na tą pierdoloną działkę i spuścić wodę z centralnego:/ Dlaczego on jest taki Pojebany i nie potrafi zrozumieć Faktu że nie jest Pierdolonym pępkiem świata i że ja TEŻ mam swoje zajęcia...:/ Qrwa Nienawidze go za to :/

A tak pozatym to wszystko jest w prawie najlepszym pożądku :-) Prawie bo Ta którą Kocham wciąż nie porusza tematu wrócenia do siebie... Czemu dziewczyny są takie skomplikowane...? A mówią że to Faceci nie potrafią Kochać... Ech..

piotru : :
lis 18 2004 Ile można...
Komentarze: 2

Ile można żyć w ciągłęj niepewności? Ile można czekaś aż wreszcie powie wprost TAK albo NIE i będzie to zdecydowana wypowiedź...Jest ktoś....Osoba mi bardzo bliska zaraz po tobie...Osoba którą mógłbym pokochać ale czy ja tego naprawdę chcę? Nie wiem... Każdy kolejny dzień życia w świadomości że Ciebie już nie ma że mnie zostawiłaś że się boisz wrócić sam nie wiem czemu...Czy boisz się ranić? Czy może boisz się bólu i kolejnego rozstania kolejnych łez...Pytam się czy gdy spotkasz kogoś innego i okaże się nie tym to myślisz że tego unikniesz ? Więc czego nie dasz nam szansy...? Przecież może być zupełnie inaczej niż było dotąd...

Nie wiem po co to pisze... może dlatego ze nie mam odwagi powiedzieć tego jej... Ile ja bym dał żeby mi sie z tą robotą udało żebym już tyle o tym nie myślał... Ale czy to jest rozwiązanie..?

piotru : :
lis 17 2004 Nadzieja...
Komentarze: 1

Jedni ja maja drudzy szukaja a inni nie potrafia docenic ile znaczy w zyciu czlowieka... Moja nadzieja mowi mi ze pewnego dnia pewna osoba jakze bliska mojemu sercu zrozumie ze mi jej brakuje... Puki co trzeba zajac sie tym co naprawde wazne choc niekiedy drugorzedne. W poniedzialek czeka mnie starcie byc moze z przyszlym kierownikiem...Oby bo w gre wchodzi nie tyle sama praca co wlasne marzenia... pozatym byla by odskocznia od tylu spraw ktore gdzies gleboko w moim umysle sie klebia i  ktorych poprostu zapomniec sie nie da...bo czy mozna zapomniec o kims kogo sie naprawde Kocha...?

piotru : :
lis 16 2004 Na nowej drodze zycia...
Komentarze: 4

Dlaczego powstal ten Blog... Nie jest pierwszym ale mam nadzieje ze juz bedzie ostatnim. Ot i moj Azyl, miejsce gdzie bede mogl wylac z siebie wszystko to co mnie trapi...A ostatnio jest tego sporo. Chociaz by Ona... Tyle jesli idzie o wstep...

piotru : :