Archiwum 21 listopada 2004


lis 21 2004 Po Spotkaniu...
Komentarze: 5

Jest cicho....Siedze w półmroku i nie wiem czemu ronię łzy... Przecież idąc na to spotkanie byłem gotowy na negatywny jego skutek.... że nie wróci....Więc skąd te łzy? Ech... Wszystko wydawało się wracać do normy...Rozmawialiśmy jak dawniej śmialiśmy się razem opowiadajkąc sobie różne historie...Narodziła się we mnie nadzieja że teraz będzie już dobrze, że wrócą stare dni, pełne szczęścia radości...Wyjazdy nad morze, w góry...Ale gdy dawałem jej różę już wiedziałem że ta nadzieja nic nie znaczy... Wyciągnąłem rękę sam nie wiem po co.... Nie ujęłaś jej... Przynajmniej wiem że próbowałem...:( A teraz ech... zostały mi tylko wspomnienia i setki samotnych wieczorów, setki łez...Już bez Ciebie...:(

piotru : :
lis 21 2004 Spotkanie...
Komentarze: 3

Tak... Odważyłem się Ją zaprosić na wypad do miasta, spacer po rynku... zupełnie jak za dawnych dni...Umówiliśmy się że mi odpowie czy sie na to spotkanie zgadza w dogodnym dla niej czasie... cóż mijają minuty... zamieniają się w godziny... czy się zgodzi...Do wieczora jeszcze sporo czasu jest (no może nie bo za oknem już ciemno się robi :p) ale jakoś mam głupie przeczucie że się nie zgodzi....W sumie to sam nie wiem czy jestem na to spotkanie gotowy..Ale wiem że każda kolejna minuta bez niej jest boleśniejsza od poprzedniej...

piotru : :