lis 21 2004

Spotkanie...


Komentarze: 3

Tak... Odważyłem się Ją zaprosić na wypad do miasta, spacer po rynku... zupełnie jak za dawnych dni...Umówiliśmy się że mi odpowie czy sie na to spotkanie zgadza w dogodnym dla niej czasie... cóż mijają minuty... zamieniają się w godziny... czy się zgodzi...Do wieczora jeszcze sporo czasu jest (no może nie bo za oknem już ciemno się robi :p) ale jakoś mam głupie przeczucie że się nie zgodzi....W sumie to sam nie wiem czy jestem na to spotkanie gotowy..Ale wiem że każda kolejna minuta bez niej jest boleśniejsza od poprzedniej...

piotru : :
21 listopada 2004, 19:15
Dołączam i moje kciuki!
ś.c
21 listopada 2004, 18:53
własnie ;) ja tez trzymam kciuki :)
21 listopada 2004, 16:57
trzymam kciuki,zeby sie zgodzila! jeszcze bedzie przepieknie..:)

Dodaj komentarz