gru 20 2005

Grudzień...


Komentarze: 2

No i tak mamy Grudzień Biały puch mroźne dni i zawieje nieuchronnie święta się zbliżają radosny sylwester za pasem..A ja? A ja znów myślę o kimś o kim nie powinienem. Czemu Ta osoba ciągle zaprząta mi myśli pomimo tego że się nawet do mnie nie odzywa...No niby mógłbym ja znów zagadać tylko jaki sens ma gadanie z kimś kto już na ciebie nie zwraca uwagi? Fakt dni są zabiegane terminy gonią ale... Z Gosią ciągle nic nie wiem też bidula się wpakowała w kłopoty na studiach i wszystko musi zaliczać :/ Żal mi jej no ale cóż choc i bym chciał pomóc to nie wiem jak zresztą z polaka noga jestem więc tym bardziej :/ 29 jadę na tego sylwestra troszkę się boje jechać samochodem w góry no ale gdzies trzeba doświadczenia nabrać z drugiej strony może to bardziej chęć udowodnienia wlasnemu ojcu że potrafię sobie dać radę. W sumie jemu nic do tego zabronić mi jechać samochodem nie może bo to moje auto i nic mu do niego zresztą czas pokaże... Jakoś tam powoli zajadę. Dziś a raczej wczoraj miałem nieoczekiwane spotkanie z koleżanką z podstawówki której nie widziałem 9 lat o dziwo to Ona mnie poznała a ja jej nie ^^ Choć w sumie pamiętam ją jako szczupłą dziewczyną a teraz troszku jej się przytyło wiec może to dlatego :P Czas jednak zmienia ludzi ale czy zmienił i mnie?

 

piotru : :
24 grudnia 2005, 12:34
Ciepłych Świąt :*
21 grudnia 2005, 01:22
...nikomu nie musisz niczego udowadniać...bądż ostrożny...powodzenia...

Dodaj komentarz